- Matko Niki, Co się stało ? – zapytała Valeria.
- Szkoda gadać –
- Czyli co ? –
- Nike wykorzystał dziewczynę –
- W jaki sposób –
- Nie ważne. Jestem zmęczona. Mogę u Ciebie zanocować ? –
- No jasne, możesz zostać ile chcesz –
- Dzięki –
- A co z Justinem ? –
- Ale, że co ? –
- No będzie coś z tego ? –
- Mam nadzieję, że tak –
- Eh…a ty zawsze taka nie zdecydowana –
- A co ma powiedzieć na ten temat ?! –
- Że zrobisz wszystko, żeby z nim być –
- A co ja mogę zrobić ? –
- No nie wiem…być dla niego miła ? –
- A nie jestem ? –
- No nie bardzo…-
- Eh…niech Ci będzie –
Niki usiadła na łóżku i zadzwoniła do Justina.
- Cześć – powiedział chłopak.
- No cześć. Słuchaj…może chciałbyś się jutro gdzieś ze mną
przejść ? –
- Hmm….jasne. Ale myślałem, że to ja będę zapraszać Cię na
randki –
- No widzisz…nasze role się odwróciły –
- Ok. No to jutro o 14.00 ? –
- Jasne. Pa –
Niki się rozłączyła i popatrzyła na swoją przyjaciółkę,
która była uśmiechnięta od ucha do ucha.
- A ty co taka wesoła ? – zapytała Niki.
- Nareszcieeee !!! –
- Uspokój się, to tylko….randka –
- Powiedziałaś to jakby to było coś normalnego –
- A nie jest ? –
- Przecież ty nigdy nie byłaś na randce –
- Wiem i nie musisz mi o tym mówić, a z resztą ty też nie
byłaś –
- Tak i mam zamiar wreszcie pójść –
- To bardzo mi miło –
- To jak ? Oglądamy jakiś film ? –
- Jasne, ale mam ochotę na jakiś horror –
- To nie wróży nic dobrego –
Niki i Valeria siadły przed telewizor, aż nagle zadzwonili
jej rodzice :
- Kochanie, co u was słychać ? – zapytała mama.
- Wszystko dobrze…u mnie –
- Co to znaczy i Ciebie ? –
- No bo Mike ostatnio trochę nabroił –
- Boże, a co się stało ? –
- Tylko się nie denerwuj –
- Spróbuję –
- No bo on…wczoraj zrobił imprezę, kiedy mnie nie było w
domu –
- No to ma przechlapane –
- Spokojnie, trochę się upił, więc powiedziałam mu, że jak
nie doprowadzi wszystkiego do porządku to zadzwonię do was. Potem wyszłam i jak
wróciłam to wszystko było dobrze, oprócz jednego…była u niego dziewczyna, którą
wykorzystał. To ona posprzątała cały dom –
- Świetnie ! –
- Ale mamo, nie mów że to ja wam to mówiłam –
- Jasne córeczko, a gdzie ty teraz jesteś ? –
- Będę nocowała u Valerii –
- Mam nadzieję, że nie ma nic przeciwko –
- Nie mam, spokojnie proszę Pani – powiedziała Valeria.
- Jeszcze zapytam Twoich rodziców, ale na pewno się zgodzą.
No to wytrzymaj jeszcze do naszego przyjazdu, a jak wrócimy to porozmawiamy
sobie z Mike’em.
- Dobrze, no to pa –
- Pa córeczko –
Niki rozłączyła się i nic nie powiedziała. Wolała
przemilczeć całą tą rozmowę.
Na drugi dzień Niki bardzo wcześnie wstała i od razu zaczęła
się przygotowywać do randki.
Kiedy Valeria już wstała zrobiła Niki śniadanie, bo
wiedziała, że zamiast zjeść Niki zaczęła się przygotowywać.
- Dziewczyno, może coś zjesz ? – zapytała Valeria.
- Uff…zupełnie zapomniałam o śniadaniu. Dzięki –
- Nie ma sprawy. Słuchaj…ja idą przygotowania, jak tylko się
ogarnę to ci pomogę –
- Dzięki, ale prawie kończę –
- Niki jest 10.00, a randkę masz o 14.00 –
- Wiem , ale wolę mieć wszystko na Tip – Top –
- To ja idę do łazienki –
Niki przygotowywanie się zajęło jeszcze 2 godziny (mam
nadzieję, że mnie nigdy to nie spotka xD), i kiedy była już naprawdę gotowa,
mogła coś zjeść. Szybko zeszła na dół, bo już była 13.30.
- Niki, życzę Ci mileś randki. Poradzisz sobie –
- Mam nadzieję –
Niki wyszła z domu Valerii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz